A R C H E П а ч а т а к № 4 (38) - 2005
Пачатак  Цалкам 


4-2005
" да Зьместу "

 



палеміка • аналітыка • крытыка • эсэістыка • літаратура • рэцэнзіі

 


літаратура

  АНДРУСЬ ХРАПАВІЦКІ

У афармленьні першай старонкі вокладкі выкарыстаны малюнак Паўла Клі «Алегорыя прапаганды» (1939)

   Мінулыя нумары:

   ARCHE (3’2005)
   ARCHE (2’2005)
   ARCHE (1’2005)
   ARCHE (5’2004)
   ARCHE (4’2004)
   ARCHE (3’2004)
   ARCHE (2’2004)
   ARCHE (1’2004)

   ARCHE (6’2003)
   ARCHE (5’2003)
   ARCHE (4’2003)
   ARCHE (3’2003)
   ARCHE (2’2003)
   ARCHE (1’2003)

   ARCHE (3’2002)
   ARCHE (2’2002)
   ARCHE (1’2002)

   Скарына (6’2001)
   ARCHE     (5’2001)
   Скарына (4’2001)
   Скарына (3’2001)
   ARCHE     (2’2001)
   Скарына (1’2001)

   ARCHE     (9’2000)
   Скарына (8’2000)
   ARCHE     (7’2000)
   Скарына (6’2000)
   ARCHE     (5’2000)
   Скарына (4’2000)
   ARCHE     (3’2000)
   Скарына (2’2000)
   ARCHE     (1’2000)

   ARCHE (4’1999)
   ARCHE (3’1999)
   ARCHE (2’1999)
   ARCHE (1’1999)

   ARCHE (1’1998)

 

Andruś Chrapavicki
Eŭropa


      Adnojčy ty adčuješ,
      Što brakuje repertuaru
      Ŭ vulicach, zatanułych u štodzionnaści,
      U słovach, napiatych na skazy,
      Azdoblenych u vyrazy tvaraŭ,
      Što maskujuć
      Abyjakavaść.

      Mahčyma, ty nie čytaŭ Derridu,
      Karatkieviča, Nietzsche,
      Brzezińskaha, Junga, Alszańskaha…
      Ujaŭleńnie pra filazofiju,
      Palitalohiju, kulturu
      I eŭrapiejskaść
      Maješ tolki z padručnikaŭ
      I prahramaŭ TV.

      I ty kažaš, što
      Tvaje słovy majuć hrunt?

      Mahčyma, ty nie błukaŭ pa zavułkach i praspektach
      Londanu, Paryžu, Berlinu,
      Varšavy ci Prahi,
      A movy nia viedaješ navat svajoj?

      I ty kažaš, što
      Viedaješ Eŭropu jak svaje piać palcaŭ?

      Natoŭp składajecca ź ludziej,
      Ruchaŭ, sutyknieńniaŭ,
      Vybačeńniaŭ, roznych movaŭ,
      Ujaŭleńniaŭ, kulturaŭ,
      Kalejdaskapičnaj mazaiki
      Losaŭ.

      Časam ścienaŭ,
      Nutranych i źniešnich,
      Ujaŭnych i mityčnych,
      Ale ŭ jakija vierać
      I budujuć stahodździami
      Na rujinach Babilonu
      Tyja, chto bajicca jednaści,
      Tyja, chto šukaje vorahaŭ u susiedziach.

      Łastaŭka-vandroŭnica
      Łunaje nad kupałami i špilami
      Zamkaŭ i pałacaŭ,
      Cerkvaŭ i kaściołaŭ
      Hłybokaha j Vilni, Varšavy j Stakholmu.

      Dla jaje Eŭropa - prosta słova
      Na niezrazumiełaj
      Čałaviečaj movie,
      Realnaść,
      U jakuju, kab pavieryć,
      Treba ścieny
      Razburyć najpierš u sabie
      J raspravić kryły.

      POKLIČ PRAVINCYI

      U Sopacie žyć lepš,
      Čym u Varšavie.
      Tut žyvie elita,
      Kinazorki, biznesoŭcy.
      Tut mora pobač,
      Akvapark, dyskateki,
      Načnyja kluby,
      Šmat turystaŭ,
      Šmat zabavak…
      Pierajaždžaj, Jarku!

      U Santa-Barbary
      Žyć lepš, čym
      U Novym Jorku!
      "Vialiki jabłyk"
      Ŭžo daŭna zhniŭ
      I patanuŭ u niazručnaści
      Isnavańnia
      Dla prostaha abyvaciela.
      Tamaka navat niazručna
      Zapraŭlacca.
      Tłum uvieś čas
      I biehatnia.
      A tutaka spakojna
      I prestyžna.
      Pierajaždžaj, Tommy!

      U Karlsruhe ciopła
      I piva fajna hatujuć,
      Francyja blizka,
      Niadrenny rynak
      Dla pradukcyji tvajoj firmy.
      Pavier, na Berlinie
      Śviet nie syšoŭsia klinam.
      Tam złačynnaść
      I brudna,
      Tam stralajuć
      U Kreuzbergu -
      Adhukajecca
      La Bundestagu.
      Pierajaždžaj, Ralf!

      Dieppe - port,
      Heta značyć mora vidać
      Budzie ź viły tvajoj,
      A da Tumannaha Albijonu
      Rukoj padać,
      Dzie žyvie tvaja ciotka,
      Jakuju varta było b
      Užo daŭna naviedać.
      Tvoj čortaŭ Paryž
      Taksama nia tak daloka,
      Ale ja b na tvaim miescy
      Jechaŭ by preč.
      U ciabie suchoty,
      Treba źmiena klimatu i abstanoŭki.
      Dieppe moža stać
      Tvaim vyratavańniem!
      Tak što pierajaždžaj, Jose!

      Hłybokaje - horad
      U centry Eŭropy,
      Čysty i śvietły,
      Z aziorami naŭkoła
      I lasami. Biznes tut
      Niemały. Kažuć, hrošy
      Možna rabić… Nišy jość
      Dla ciabie taksama.
      Što tabie hety Miensk?
      Hety tłumny, niazručny,
      Ahidny, bločny,
      Chruščoŭkaska-stalinska-
      Ampiryčny
      Maksimaliscki mehapolis
      Ciahnie ŭsio ź Biełarusi,
      Vysmoktvaje, by Maskva z Sajuzu,
      Zasmoktvaje
      By pyłasmok,
      A potym vytrasaje
      Razam sa śmiećciem,
      Navat kali ty pryros da jaho karaniami…
      Ty chočaš być hetym śmiećciem?
      Hłybokaje čakaje na ciabie,
      By zachodnija preryji na tvoj płuh,
      by ty - kaŭboj Johnny,
      Na tvoj vierš,
      by ty - paet Whitman,
      Na tvoj pryjezd,
      by California pierad załatoj lichamankaj.
      Tut tvoj los, tvoj horad!
      Hladzi, kab nie było pozna.
      Pierajaždžaj, Alesiu!

      TANCY SA STRAČANYMI ANIOŁAMI

      Ściskaju i raściskaju dałoń.
      Hladžu pierad saboj. Idu. Dychaju.
      Čuju – serca jašče bjecca,
      A JANO
      like a prayer wheel
      u vieršy Amaty, jakaja deklamuje
      Siońnia ŭ
      «Cotton Club»,
      Dakazvajučy, što Los Angeles
      Nia tolki horad aniołaŭ,
      Ale jašče i paetaŭ.

      Serca bjecca, i heta daje nadzieju,
      Što zaŭtra jašče paśpieju
      Schadzić na
      «Ta bouche»,
      Vypić absentu z mastakami
      Z Northridge,
      Paśpieju dačytać
      «Paradise Lost» Miltona,
      Bo
      «Straconego Raju»,
      utulnaj restaracyji ŭ Krakowie,
      Zanadta mała,
      Kab toj raj sapraŭdy stracić…
      Patrebien, jak minimum
      Lost Angeles,
      Jak my prazvali hety horad
      Z Hollywoodam i
      Multykulturalnym hiedanizmam,
      Katory tut paŭsiul.
      Jon prabivajecca praz cement i feon,
      Praz
      LCD-display-i
      I
      LSD-viarozy.

      Taksoŭka jedzie pa Rosecrans Ave,
      Pavarot na S Euclid St,
      Potym uniz až da La Palma Avenue…
      Ściskaju, raściskaju dałoń,
      Hajdajusia ŭ takt vyboinaŭ,
      Niaroŭnaściaŭ majho žyćciovaha šlachu,
      Fakusuju vočy na vieršach Amaty,
      Što, napeŭna, siońnia budzie ŭ
      «Da Poetry Lounge».
      Znoŭ čytać pra serca,
      Jakoje, jak malebnaje koła, nie spyniajecca,
      Jak kaviarnia,
      Što pracuje 23 hadziny,
      A tuju adnu hadzinu techničnaha pierapynku,
      Ciažka zaŭvažyć,
      Bo kaviarnia cieraz darohu
      Ŭ toj čas jakraz adčyniena,
      I, navat kali ciabie zrujnujuć,
      Likvidujuć i zabuducca,
      Budzie chtości inšy prapanoŭvać
      Hamburgery,
      «Polish Sausages»
      Ci, naprykład, vieršy…

      IMHNIEŃNI ŁODZKAJ VIASNY



      Łodź. O Boža jak my ŭsie blizka
      da stanu zabyćcia… histeryčny śmiech
      miažuje z niaŭpeŭnienaściu ci varta
      vychodzić z hetaha pubu až da zakryćcia
      «Szafa» «Łodź Kaliska»… što jašče?
      dzie tut jašče prapanujuć wściekłych psoŭ?
      dzie tut jašče takija karciny na ścienach
      i taki art u prybiralniach?

      Marazmatyčna šmat šmat šmat šmat
      natchnieńnia zvaliłasia źnianacku
      ŭ formie cehły i chutka sfarmavała mur
      berlinski mur miž nami
      dźviuma asobami dźviuma krainami
      što nas radnić
      dyk heta ŭśmieška…
      i ty i ja lubim śmiajacca
      i ty i ja čužyja tut u hetym
      industryjalna-śpitym mieście
      ty bolš ja mieńš
      paradaksalna
      žadajem nie sychodzić
      zastacca tut
      chacia b u formie nakidu
      na apakaliptyčnych karcinach
      tvaich ścien

      my – polusy
      moj vierš – moj mur
      miž nami
      bo ty zanadta prazajična
      vyhladaješ
      ź pivam
      chacia i pravakuješ
      šmat šmat šmat šmat šmat
      natchnieńnia
      natchnieńnia vypić
      hety kufal
      da dna
      natchnieńnia
      być zvyčajnym
      macho
      standartny seks
      jak arkuš A4

      i ciahniki
      by sekundanty
      nas raźviaduć u roznyja baki
      spačatku da e-mailaŭ i
      ICQ
      a potym
      da farmalnych
      vinšavańniaŭ paru raz na rok.



      O(RIEN)+(CCIDEN)TAL


      Adčynić akanicy i prakryčać «Dobraha ranku» a 6-j ranicy -
      Napeŭna, heta jahony
      modus operandi,
      Ale nichto nia žalicca, usim treba ŭstavać:
      Ad staroj Japonii, kali imperatar vyniščaŭ samurajaŭ,
      A chentaj i manha nia mieli kanatacyji z anime,
      Da sučasnaj - z Tokijo, dzie žyć nie zručniej,
      Čym u bondzie razam z Dyjahenam,
      Ale usio, jak musić być,
      up-to-date, modern, extra
      Telefon, telefon, pakažy mnie, jak prajści
      Da kulturnaha centru.

      Siedziačy rankam z Krystaferam Edharam
      U karčmie na vulicy biaz nazvy
      U horadzie, što nahadvaje murašnik,
      Siabie ujaŭlaješ takim za murašom,
      Katory mysić biehčy, zmahacca za žyćcio …
      Adno što ty ŭ kaściumie, z halštukam
      Čakaješ na zamoŭleny
      cannelloni,
      Pješ pamarančavy sočak i razmaŭlaješ pra paeziju,
      Pra viečnaje … jak tyja malunki u piačorach:
      Nubijcy ź viaroŭkami, sielanin naviazvaje žyviołu,
      Palavańnie z sabakami ŭ pustelni,
      Nubijcy staviać pastki na ptušak,
      Vyjavy Mektury, voka Horusa,
      Schilenyja holavy pierad mahiłaj Neferu, etc.

      Niby reptylija, paŭzie viasna,
      Praz šybiny mknie ŭ pakoj… Napeŭna,
      Siońnia ja nie pabaču starečaha tubylca,
      Katory prakryčyć «Dobraha ranku»…
      Ci heta jon pamior, ci heta ja…
      Ci, mabyć, hety horad, by nubijcy na malunkach,
      Syšoŭ, źlacieŭ, rasplyŭsia, źnik
      Razam z mezaninami i portykami,
      Skulpturnymi halerejami i vystavami zbroji
      I jašče šmat čym, što tak ramantyčna,
      Što zavarožvaje, jak ekzystencyjalizm Kabo Abe
      Abo mahičnyja miadźviedziaptuški pad Uschodniaj Zorkaj.

      MIENSK



      Mahčyma, heta maja pryvatnaja viaršynia,
      Vyšej ja nie padymusia nikoli
      Hraje na flejcie dziaučyna.
      Kala stoli.

      Ahidna vyhladaje miaža Raju,
      Bo kalučym drotam abniesiena,
      Kab strymlivać nielehałaŭ. Darajila b
      Abmiežavać Raj viesieła.

      Miensk – heta zamak Drakuły,
      Što nad biezdańniu razlohsia,
      Abo hołas Arakuła,
      Ci vakalista «Stoksaŭ».

      Žyviom u blokach, palim na placoŭkach,
      Haŭbcach, płacim kvartpłatu,
      Charčujemsia ŭ staloŭkach …
      Trachajemsia ŭ internatach …

      Miensk - heta ty i ja, u he-
      ametryčnaj prahresiji
      Pamnožanyja, vulicami razbaŭlenyja,
      Napoŭnienyja stresami.

      Miensk – heta pieśni zabaronienych klubaŭ,
      Muzyka stometroŭki,
      Letnija pavievy dupaŭ,
      Zimovyja vatoŭki.

      Miensk – heta časami pratesty
      Śviadomych advažnych studentaŭ,
      Heta dumki abitury pra testy,
      Kartež prezydenta.

      Časami Miensk - heta vieršy,
      Ale bolš proza.
      Drazdoŭski
      establishment
      Dla vieršau prosta zvyšdoza.

      Ale my lubim Miensk, lubim. Praŭda.
      Žyviom, źmianiajemsia, stalejem,
      Nabyvajem tut kvatery i aŭty,
      Dadajom štoś u hety
      mayhem.

      Roznastylovy, raznaplanavy
      Miensk chruščovak, kaviarniaŭ i myjniaŭ…
      Adnojčy ty stanieš pamarančavym,
      Svabodnym, revalucyjnym!

      Ja vieru, bo inakš by navat
      Minaŭ ciabie staranoju,
      Pisaŭ by ody Varšavie
      Ci byŭ by ŭ viečnym zapoji.

      A tak ja tvoj, choć nikoli
      Nia mieŭ tvajoj navat prapiski,
      Ale jana ŭ Miensku roli
      Nia jhraje, darma što ŭ Minsku.
  (нар. у 1979 у Глыбокім) – паэт. Скончыў факультэт замежных моваў Полацкага дзяржаўнага ўнівэрсытэту. Друкуецца ў «Нашай Ніве» і «ARCHE».
   
Пачатак  Цалкам 

№ 4 (38) - 2005

да Зьместу

Праект ARCHE

да Пачатку СТАРОНКІ


Ліст у рэдакцыю.   Майстраваньне [mk]. Абнаўленьне [czyk].
Copyright © 1998-2006 ARCHE "Пачатак" magazine
Апошняе абнаўленьне: 2006/01/07